W ostatnich miesiącach pojawiło się wiele odsłon kinowych, które zachwyciły fanów ekranizacji kinowych. „Barbie” oraz „Oppenheimer” – te dwie kapitalne ekranizacje zyskały największy podziw wśród fanów kina. Oto co sprawia, że te dwie produkcje zyskały tak ogromną popularność na całym świecie.
„Barbie” – film nie tylko dla małych dziewczynek
Film opowiada o idealnym świecie Barbie, gdzie kobiety stanowią najważniejsze role w miasteczku. W pewnym momencie główna bohaterka nie czuje się już tak samo. Dokucza jej cellulit, płaskostopie i zimny prysznic – to wszystko często się nie zdarza w świecie Barbie. Wreszcie postanawia wyruszyć do Prawdziwego Świata, gdzie ma dowiedzieć się, co tak naprawdę się wydarzyło i jak wrócić do poprzedniego życia. Okazuje się, że towarzyszyć jej będzie nieproszony Ken. Wkrótce trafiają do Los Angeles, gdzie czekają ich niesamowite przygody i niespodzianki.
Lalka Barbie zadebiutowała aż 64 lata temu, a jej popularność nie maleje, a wciąż zachwyca nowe pokolenia. Od 1959 roku jest ikoną popkultury i stanowi wzór silnej i niezależnej kobiety dla małych dziewczynek. Pojawiła się w ponad trzydziestu animacjach, a teraz doczekała się swojej adaptacji filmowej. To z pewnością przyciągnie jeszcze więcej fanów tej klasycznej już lalki.
Ekranizacja z najpopularniejszą lalką wszech czasów w roli głównej, która przykuje uwagę każdego. Film zdobył uznanie nie tylko grona dziewczynek, ale i starszych widzów, którzy czerpią z niego tyle samo frajdy. Dzięki genialnej obsadzie z Margot Robbie i Ryanem Goslingiem w rolach głównych, produkcja wzbiła się na wyżyny popularności.
„Oppenheimer” – historia prawdziwego geniusza naukowego
Adaptacja „Amerykańskiego Prometeusza” autorstwa Kaia Birda i Martina J. Sherwina przedstawia historię ojca bomby atomowej. J. Robert Oppenheimer jest słynnym fizykiem oraz dyrektorem laboratorium w Projekcie Manhattan. Ogromny przełom w rozwoju bomby jądrowej podczas II Wojny Światowej sprawia, że naukowiec staje przed dylematem – czy postąpił właściwie? Zdaje sobie sprawę, z jakim zagrożeniem wiąże się broń jądrowa i może przynieść tragiczne skutki dla całego świata. Film opisuje również konflikty, jakie doświadczyli nie tylko naukowcy, ale również wojskowi i politycy. Oppenheimer zrobi wszystko, aby bomba nie wpadła w niepowołane ręce.
Christopher Nolan niesamowicie przedstawił, jak odkrycia naukowe mogą zmienić bieg historii i życia milionów ludzi. Film pokazuje, co czuje naukowiec, na którego spadła tak duża odpowiedzialność i jak sobie z nią radzi. Emocjonujące dialogi oraz role odegrane przez wybitnych aktorów, takich jak Cillian Murphy czy Robert Downey Jr. dodają jeszcze więcej wrażeń. W połączeniu z zaskakującymi efektami wizualnymi i emocjami przeżywanymi podczas oglądania powstała produkcja, która zapadnie w pamięci widzów na długi czas.
„Barbie” czy „Opperheimer” – który film jest lepszy?
Te dwa filmy mają dwa odrębne tematy – jedna zabawna, za to druga poruszająca poważną historię – trudno jest więc porównać je do siebie. Wszystko zależy od indywidualnego gustu, jakim kieruje się widz. Dla osób, które preferują mieszanki filmów familijnych i komediowych, zdecydowanie lepszym wyborem będzie „Barbie”. Za to dla tych, którzy skłaniają się bardziej do produkcji, którzy szukają intelektualnych oraz wzruszających doznań, będzie to produkcja Christophera Nolana. Oba filmy są warte szczególnej uwagi i każdy powinien dać szansę obu ekranizacjom.
Jak myślisz, czy któryś z powyższych filmów ma szansę na zdobycie Oscara? Podziel się swoją opinią w komentarzu.